Jakiś czas temu postanowiłem zrobić makietę na której będę wystawiał armie. Wprawdzie gracz ze mnie żaden, ale malować uwielbiam. Wybór padł w pierwszej kolejności na Tomb Kings. Na tym blogu w pierwszej kolejności będę pokazywał przebieg prac nad makietą jak i jednostkami. A że kilka rzeczy zostało już wykonanych, to zapraszam do oglądania.
Na pierwszy ogień poszedł model, który od dawna mi się podobał. Casket of Souls. Jako że w tych dniach wyszły również Spirit Hosty do End Times, postanowiłem zrobić mały kitbash i połączyć jeden model z drugim. Malowanie bardzo tradycyjne, zresztą tak naprawdę to dosyć przeciętny ze mnie malarz - ot taki standard tabletop. Grać się tym da, a i nawet ładnie wygląda czasami.
Drugi model już z kategorii "grubasy" ;) Zakupiłem pudełko z Warsphinxem/Necrosfinksem. Jako że chcę osobno zrobić Hierotytana, postanowiłem wykonać Warsfinksa. Poza tym ta wesoła gromadka w koszu bardzo mi się podoba. Być może skuszę się by wykonać Necrosfinksa, ale patrząc na wielkość stołu śmiem wątpić że starczy na to wszystko miejsca.
Teraz czas by pokazać makietę. Jest to jeszcze wczesny build samej części świątynnej. Układ będzie jeszcze dopracowany, ale klimat egipski niewątpliwie jest. Wszystkie elementy są z gipsu z form HirstArts.
Na koniec reklama - wszystkie zakupy figurek najlepiej dokonać w sklepie Shaga w Gdyni! Najlepsze ceny, najlepsza obsługa! Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz